Pluralsight jest fajny, ale drogi. Udemy jest tanie. Owszem, materiały są na tubie przynajmniej podobne, ale w zasadzie to można powiedzieć o większości rzeczy. Natomiast kursy na Udemy są wygodniejsze w użyciu jednak i śledzą postęp. I mają jasną strukturę.

W IT problemem nie jest znalezienie kursu. Problemem jest znalezienie kursu powyżej poziomu beginner.

Packt też ma sporo materiałów video oraz ebooków do czytania, ale samo wydawnictwo raczej jest słabe. Bombal fkatycznie rozdał sporo kursów za free. Teraz Mammoth się próbuje wybijać z platformą, ale to już idzie typowo w programowanie i okoliczne (chyba, że kogoś kręci jakaś automatyzacja). Coursera to straszny syf w tej chwili. Na początku jak zaczynali to te kursy naprawdę były na poziomie, chociaż nie było wtedy praktycznie w ogóle IT. Natomiast teraz to jest totalny śmietnik. Na profilu z kursami jest wszystko prócz moich własnych kursów… znaczy niby są, ale w jakiejś zawrotnej liczbie po 3 na stronę, a tak to są reklamy Coursery wszędzie, gdzie się da. A usuwanie kursów z listy to też udręka.