Junior / IT Administrator
Dzień dobry.
Chciałbym jaki zakres wiedzy oraz stażu pracy potrzeba by móc w łatwy sposób znaleźć pracę jako IT Administrator, czy naprawdę pracodawcy patrzą z niechęcią na osobę, która ma małe doświadczenie, ale ma chęci do pracy, nauki , rozwoju, oraz bez zobowiązań życiowych.
Z poważaniem
12 Odpowiedzi
Zostaw odpowiedź
Musisz się zalogować lub zarejestrować aby dodać nowy odpowiedź.
Dodam jeszcze że na start na stanowisko administratora sieci/infrastruktury może bardzo pomóc certyfikat CCNA (plus oczywiście adekwatna wiedza).
Jak zaczynałem przygodę z Adminem, to od kursów darmowych jak i płatnych oraz książek, udemy, youtube, it-szkoła NASK, doświadczenie zdobywałem w domu, stary komputer i stawianie firewall, serwerów, pentesty, kupiłem router mikrotik na (słynnej stronie) za 100 zł nowy, oraz asusa no i tak się bawiłem aż uznałem że mogę startować na jakieś stanowisko z IT.
Co do szkoły to mam tylko policealna informatyczną.
Pierwsza praca informatyk w Policji, tu na sprzętach ledwie działających sporo się nauczyłem.
Pracodawcy teraz coraz częściej patrzą na wiedzę, oczywiście zdarzają się firmy które chcą byś miał 23 lata, pełno tytułów oraz 40 lat doświadczenia, ale to są jeszcze firmy które nie dorosły do pewnych spraw.
Dobrym miejscem na początek jest budżetówka, zaczynasz przeważnie od pracy na wysłużonym sprzęcie który się sypie (co zmusza cię do poznania całej masy „know how but cheap”) więc zaczniesz od rozwiązań przestarzałych a że budżetówka stopniowo zmierza do nowszych wydajniejszych rozwiązań to stopniowo możesz poznawać nowsze patenty i technologie. Co więcej operowanie z podejściem „musi spełniać nowe normy ale być za grosze bo nie mamy szekli”uczy jak optymalizować wydatki. Niskie zarobki są do tego świetną motywacją aby nauczyć się jak najwięcej, jak najszybciej i iść dalej. Później Level Up i praca w firmie obsługującej obszar IT u klientów zewnętrznych (taka gildia najemników) jeździsz od klienta do klienta i poznajesz soft do wszystkiego i problemy z pełnego spektrum od całej rozpiętości programów księgowych po oprogramowanie do operowania maszyną do cięcia granitu czy soft paramedyczny, zjeżdżając do siedziby (bazy) tylko po to, aby zwieść protokoły z wykonanej roboty i z serwisować sprzęty których nie dało się załatwić na miejscu u klienta. Duże tempo pracy, dużo stresu, bardzo duże tempo nauki i umiarkowane zarobki. Po takiej pracy łatwiej pracować gdziekolwiek. Ale tak naprawdę i tak nikt chyba z nas nie wie gdzie akurat los go rzuci więc w sumie ten wpis nic nie wnosi 😀
Zapewne w zależności od lokalizacji – ale w budżetówce często rekrutacja jest dla picu, bo kandydat już dawno wybrany. Co nie znaczy że nie warto próbować, mówię tylko żeby się nie zrażać niepowodzeniami bo jest jak jest.
Dla odmiany podam przykład jakiego „informatyka” nie zatrudniać. Historia prawdziwa.
Kierownictwo pewnej firmy zapragneło mieć więcej administratorów IT i tu pojawia się pomysł, że przecież mamy wśród znajomych-znajomych jakiegoś „informatyka”, który coś tam gdzieś robił.
Całe szczęście, że na rozmowę z owym „informatykiem” został zaproszony (co nie jest takie oczywiste przy zatrudnianiu znajomych) szef adminów z listą tematów a raczej pytań.
Lista pytań (i odpowiedzi) była mniej wiecej taka:
1. Co to jest DNS odp.: do zamiany nazw na IP
2. Do czego służy RAID odp.: to do łączenia dysków parami
3. Po co się używa VLANów odp.: nie wiem, nie słyszałem
4. Jak się czuje w środowisku Linux’owym odp.: na studioach widziałem Ubuntu
5. Co faktycznie robił w poprzedniej pracy odp.: Instalowałem program kadrowy
6. Czym sie różni TCP od UDP odp.: nie mam pojęcia
7. Po co jest wirtualizacja? odp.: brak odpowiedzi
Padło jeszcze kilka podobnej maści pytań. Średnio 90% odpowiedzi to ” nie wiem” ” nie słyszałem” ” nie znam”
Szef adminów po rozmowie był przekonany, że kandydat miałby problem ze skonfigurowaniem domowego routera.
Na szczęście dla obecnych adminów owy kandydat nie został zatrudniony.
Na poczatku kariery dobrze jest wiedzieć z każdej dziedziny po trochu, wiedzieć co w trawie piszczy, że jest taka a taka technologia. Nie mówię, że trzeba potrafić wdrożyć tę technologię bez niczyjej pomocy.
Jose Arcadio Morales powiem ci że jak wysyłam cv ,choć sądzę że można przejść rozmowę kwalifikacyjna lecz w trakcie od 1 do 3 miesięcy okresu próbnego wyjdzie prawda jak kandydat się przedstawia z wiedzą chyba że się mylę
Witam
Czy możesz polecić jakiś dobry tutorial do SQL lub książkę ?
Obecnie jestem po studiach o kierunki informatyka o specjalizacji teleinformatyka, Mam wiedzę z zakresu sieci oraz systemów faktycznie brakuje mi tego działania w praktyce, lecz dziwie się, że mimo że trafiam na pytania, na które nie umiem odpowiedzieć, później uzupełnić wiedzę, chociaż o podstawę zagadnienia, niestety dalej odbijam się od drzwi, dlatego stąd moje pytanie, jaki zakres wiedzy powinienem jeszcze nabyć fakt mam problemy z Linuksem oraz pisaniem skryptów, mimo że zgłębiam zagadnienia.
To też zależy od profilu firmy. Niektóre mogą chcieć tylko umiejętności zarządzania maszynami na linuxie, niektóre w minimalnym stopniu.
Co do Linuxa to takie początkowe umiejętności, przynajmniej u mnie było to :
tworzenie maszyn wirtualnych i instalacja systemu na VM „z gotowca”, przekierowanie wewnętrznego adresu IP na zewnętrzny po odpowiednim porcie dla SSL i dla SSH, jakieś odpalenie logów, sprawne poruszanie się po katalogach, wklejanie prostego crone’a, aktualizacja certyfikatów dla SSL, a resztę nauczyć się z dokumentacji starszego Admina.
Co do Windowsa to wymagania są trochę większe :
Od instalacji systemu operacyjnego zgodnie z polityką firmy, wpięcie do domeny, włączenie bitlockera czy co tam by było, sprawne rozwiązywanie problemów użytkowników końcowych od Excela po problemy z drukarką, Active Directory i chociaż rozeznanie jakie możliwości to daje, o ile nigdy się nie bawiłeś Windows Serverem. Taki zmysł gdzie co siedzi w windzie, panel sterowania, czasem jakiś skrypt powershella (np. na wyciągnięcie klucza office) czy komendy w CMD.
Po teleinfie to sieciowo jesteś lepiej przygotowany, zatem adresy IP, maski to pewnie dla Ciebie pestka, jak ogarniasz co to VLANy to już w ogóle dobrze. Generalnie zakres obowiązków może być bardzo szeroki, czasem nawet i końcówkę do kabla trzeba zarobić i pociągnąć do access pointa, czasem trzeba walczyć z jakimś systemem księgowym, który widzisz po raz pierwszy i wymaga się, że informatyk to na pewno ogarnie, wordpressem czy no po prostu wszystkim na poziomie podstawowym. Dopiero później odkryjesz w sobie talent do jakiegoś specyficznego kierunku.
Wydaje mi się, że nic ponad to co wyżej pisałem nie powinno wymagać się od juniora, który szuka pierwszej pracy. Jak dostaniesz w ręce helpdesk, Axence’a i jakiś panel poczty i innych systemów to sam się nauczysz wszystkiego, po prostu szukaj twardo aż gdzieś się załapiesz, nawet nie patrz na kasę na start -> to przyjdzie samo z czasem.
Umiem poruszać się w Axence w firmie poprzedniej jak byłem na stażu to miałem okazję nim zarządzać i znam jego potencjał który ułatwia pracę Adminowi
Ja uważam, że to zależy od firmy. Jedne wymagają jakiegoś doświadczenia, a inne nie. Ja jako administrator IT zacząłem pracę w Auchan bez doświadczenia. Teraz pracuję gdzie indziej i tego doświadczenia nabrałem.
Cześć,
ja akurat zdobyłem pierwszą pracę w IT właśnie nie mając doświadczenia wcale, jedynie trochę ponad rok w innej branży. Podstawą była dobrze napisana CV’ka (moim zdaniem) i codzienne przeglądanie pracuj, olx, linkedin i różnych innych serwisów. Prawdopodobnie miałem też trochę szczęścia, że w średniej wielkości mieście udało mi się na pierwszą pracę w IT trafić na Młodszego Admina a nie do jakiegoś serwisu komputerowego, w którym na większy rozwój nie mógłbym liczyć. Jak umiesz podstawy w każdym zakresie informatyki to prędzej czy później znajdziesz pracę. Ja osobiście byłem tylko na dwóch rozmowach kwalifikacyjnych z czego na jednej poległem całkowicie a na drugą się przygotowałem i się udało.
Częstą praktyką jest też, że na start dostajesz 3 miesiące zleceniówki i jak się sprawdzisz to dopiero zaczniesz pracę „na poważnie”.